Oczywiście nic nie jest lepsze niż żywe igły i zapach sosny. Naturalne choinki mają jednak swoje wady: odpadają, żółkną i w końcu trzeba je wyrzucić. Nowoczesną, bezpieczną i wygodną alternatywą stała się wersja sztuczna. Według statystyk sprzedaży, każdego roku w Moskwie kupuje się tysiące zielonych plastikowych piękności. Dowiedzmy się, dlaczego są tak popularne.
Sztuczna jodła a naturalna
Głównym powodem, dla którego ludzie kupują choinki sztuczne na pniu z plastiku, jest ich trwałość. Płacisz tylko raz, a minimalny okres użytkowania akcesoriów wakacyjnych wynosi 10 lat. Produkt nie wymaga specjalnej pielęgnacji, nie traci swoich igieł, może stać tak długo jak zechcesz, a po zakończeniu świąt wystarczy go spakować i odstawić na antresolę.
Powód numer dwa: każda sztuczna choinka ratuje dziesiątki naturalnych. Oszczędza to lasy i doskonale wpisuje się w dzisiejszy trend ekodesignu.
Trzeci powód: sztuczne drzewko jest łatwe do udekorowania. Igły są miękkie, gałęzie wyginają się, ale nie łamią i dobrze znoszą ciężar zabawek. W krajach zachodnich są one często sprzedawane już udekorowane – wystarczy przynieść je do domu i postawić w centrum pokoju.
Różnorodność sztucznych choinek
Do tego dochodzi jeszcze różnorodność rozmiarów, wzorów i kolorów. Można wybrać drzewo jak najbardziej zbliżone do naturalnego. Masz już dość świerków? Kup sosnę. Wygląda świetnie. Dla zwolenników jasnych kolorów i kreatywnych rozwiązań producenci oferują wersje białe, srebrne i złote. A dla tych, którzy wolą szalony, odbiegający od rzeczywistości design, z pewnością spodobają się odwrócone modele, które zwisają z sufitu.